wtorek, 6 sierpnia 2013

Seminarium agility z Iwoną Gołąb

W niedzielę tj. 04.08 wyruszyłyśmy w podróż do stolicy na seminarium z Iwoną Gołąb.
Podróż minęła bardzo szybko, na miejscu byłyśmy troszkę wcześniej i mogłyśmy chwilkę odpocząć.

Iwona ustawiła nam dość trudny torek, a przynajmniej dla nas był trudny. Nie mogłam w ogóle go zapamiętać, ale na szczęście biegaliśmy wszystko w króciutkich sekwencjach.
Ogólnie mój handling jest tragiczny, do tego Kati ma problemy z pracą w pewnej odległości, więc można sobie wyobrazić jak świetnie biegałyśmy :D Na szczęście wiem już co ja robię nie tak i jak powinnam robić to dobrze, wiem też nad czym pracować z Tutką. Tylu cennych rad odnośnie agility to jeszcze nigdy nie dostałam. Bardzo się cieszę i wszystkim polecam seminaria z Iwoną!

Oczywiście nie może być też tak kolorowo. Kati kompletnie nie potrafiła się wyciszyć. Ja nie zabrałam klatki czego chyba jednak żałuje, przynajmniej sucz siedziałaby w jednym miejscu... No cóż nie jestem zadowolona z jej zachowania, pozostaje nam popracować też nad tym :)

Dzięki uprzejmości Natalii mamy kilka filmików, ale tylko jeden nadaje się do publikacji, reszta choć ciężko w to uwierzyć jest jeszcze gorsza ;)

( i to zabójcze tempo...)

7 komentarzy:

  1. Aż taki zły ze mnie operator kamery? :P Haha!
    Miło było Was poznać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha nie w tym sensie są tragiczne :D Kamerzysta był bardzo dobry, oczywiście :D
      Nam też było miło :P Mam nadzieję, że to nie było nasze ostatnie spotkanie ;)

      Usuń
  2. Powodzenia we wcielaniu w życie wszystkich tych rad :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki burżuj! Nic się nie chwaliłaś, że jedziecie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah :D W ostatniej chwili się zdecydowałam :D

      Usuń
  4. Cudownie wyglądasz, oczywiście Kati również. ;) Fajnie sobie radzicie ;p
    Seya

    OdpowiedzUsuń