sobota, 5 stycznia 2013

2013

No i minął… Minął rok 2012.
Rok, który w pewnym sensie był dla mnie, dla nas przełomowy. Wiele się nauczyłam i wiele się dowiedziałam przez ten czas. Chciałabym to wszystko dobrze wykorzystać w tym roku i w każdym kolejnym. Mam pewne plany co do Kati i chciałabym je realizować małymi kroczkami/. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować zamierzone cele, a ta stereotypowa pechowa 13 nie stanie ani mi, ani nikomu na przeszkodzie :)

A póki co daje wypocząć i fizycznie i psychicznie Kati, pozwalając jej wrócić do równowagi po głośnym sylwestrze, który w tym roku na szczęście nie był tak tragiczny w skutkach jak poprzedni.

Tymczasem chciałabym życzyć wszystkim Szczęśliwego Nowego 2013 Roku :)