Organizacja pikniku była naprawdę świetna. Można było dowiedzieć się wielu ciekawostek o psach. Takie uświadamianie ludzi jest bardzo potrzebne.
Ja i Kaja dostałyśmy zaproszenie, żeby przyjechać i wziąć udział w pokazach.
I tak 15 czerwca w południe po pełnej przygód podróży (pociąg nam uciekł ;) ) dotarłyśmy razem z Kają i psami do Skierniewic. Rozejrzałyśmy się trochę i zaczęły się pokazy. Najpierw posłuszeństwo, potem sztuczki, potem agility.
Kati była bardzo najranym pieseczkiem bez mózgu i pokaz sztuczek w naszym wykonaniu nie spodobał mi się. Przez chwilę zastanawiałam się czy Cześ w ogóle ma coś w tej główce. Na szczęście pokaz agility wyszedł nam lepiej. Występowałyśmy ostatnie. Były 3 hopki i tunel i koło, z którym Kati miała raz styczność. Ogólnie ładnie przebiegła, tempo nie było najgorsze. Drugą sekwencje przebiegłyśmy też ładnie. Może Czesławek ma jednak mózg? ;)
Po pokazach odbył się konkurs na "Najsympatyczniejszego Kundelka Skierniewic", do którego zgłosiłam Kati.
W konkursie trzeba było wyjść na scenę, powiedzieć coś o psie, odpowiedzieć na pytanie i pokazać jakąś sztuczkę. Startowałyśmy pod koniec. I myślę, że poszło nam całkiem, całkiem.Nasz występ okazał się najlepszy i dostałyśmy nagrodę za sztuczki:
Piknik był naprawdę udany. Ja poznałam wiele świetnych osób, a Kati zyskała nowych psich znajomych. Na poniższym zdjęciu Kati i Calvie.
No i nastał czas powrotu do domu, tym razem zdążyłyśmy na pociąg! ;)
Kati i Sopel
Za zdjęcia bardzo dziękuję :)
Gratuluję sukcesów:D Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i fajnie, że pokazałyście się w Skierniewicach :)
OdpowiedzUsuńBardzo Czesiowi do pyska z tym maliniakiem :D
OdpowiedzUsuńcześć miszczu Kati i Paula:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Joanna&Junior
Strasznie fajne muszą być takie pokazy :). Szkoda, że nie było Was na zawodach :(.
OdpowiedzUsuńNam też jest przykro, tym razem się nie udało, ale obecność na kolejnych obowiązkowa :)
Usuń