piątek, 30 sierpnia 2013

Konkurs dogfrisbee

Wypadałoby się pochwalić, a więc dzięki tej o to sekwencji udało nam się zająć 3 miejsce w konkursie dogfrisbee w kategorii debiutantów, czyli tych nie startujących w zawodach :)
Nagrodą były frisbiacze <3


Sekwencja wymyślona na szybko, nigdy nie ćwiczona i nie jest to zdecydowanie szczyt naszych możliwości :) Ale powoli pracujemy nad wszystkim, przede wszystkim nad skupieniem, bo czasami nam tego brak we frisbee ;)

środa, 28 sierpnia 2013

Smutno i pusto

Czasem w życiu każdego z nas przychodzi taki moment, że trzeba się z kimś pożegnać na zawsze...

23 sierpnia pożegnaliśmy się z Misią.
Nasze pierwsze zwierzątko, nasz idealny króliś po ponad 9 latach życia odeszła.


Trafiła do nas 14 lipca 2004 roku. Była bardzo kochana, uwielbiała jak ktoś ją głaskał. Lubiła kicać po całym mieszkaniu. Bez problemu zaakceptowała psa. Znosiła jej szczenięce wygłupy jak wrzucanie zabawek do klatki czy zaczepianie do zabawy. Była naprawdę idealna.

mała Misia

Nie chorowała nigdy, ostatnimi dniami przestała jeść, pić, była osowiała, miała obniżoną temperaturę, dzień przed śmiercią dostała zastrzyk wzmacniający, niestety on już nie pomógł. 23 sierpnia rano odeszła, odeszła ze starości.


Mimo, że każdy widział, że starzeje się i że nie będzie żyła wiecznie to jednak nikt nie był przygotowany na jej odejście. Nigdy nie jest się gotowym na śmierć. Teraz w domu jest smutno i pusto. I chociaż tęsknimy to wiemy, że tam gdzie jest teraz jest jej dobrze

Kati również tęskni za Misią, była do niej bardzo przywiązana. Na początku szukała jej wszędzie. Sprawdzała wszystkie zakamarki.  Potem chyba zrozumiała... Wszystkim nam jest teraz ciężko.
Tylko czas uśmierzy ból...



sobota, 17 sierpnia 2013

New image

Jak można zauważyć zmieniłam trochę wygląd bloga. Nie jestem do końca zachwycona (może muszę się przyzwyczaić), ale chyba wygląda to lepiej niż wcześniej. Wreszcie go trochę poszerzyłam i mogę wrzucać większe  zdjęci.
Za nagłówek bardzo dziękuję. Seya <3
Zdjęcia na nagłówku autorstwa Kai Kramek, Pauli Gumińskiej i Natalii Karpińskiej.


A teraz  trochę psiowo, czyli przygłupi Czesław i Sopel, zdjęcia autorstwa Kai ;)





wtorek, 6 sierpnia 2013

Seminarium agility z Iwoną Gołąb

W niedzielę tj. 04.08 wyruszyłyśmy w podróż do stolicy na seminarium z Iwoną Gołąb.
Podróż minęła bardzo szybko, na miejscu byłyśmy troszkę wcześniej i mogłyśmy chwilkę odpocząć.

Iwona ustawiła nam dość trudny torek, a przynajmniej dla nas był trudny. Nie mogłam w ogóle go zapamiętać, ale na szczęście biegaliśmy wszystko w króciutkich sekwencjach.
Ogólnie mój handling jest tragiczny, do tego Kati ma problemy z pracą w pewnej odległości, więc można sobie wyobrazić jak świetnie biegałyśmy :D Na szczęście wiem już co ja robię nie tak i jak powinnam robić to dobrze, wiem też nad czym pracować z Tutką. Tylu cennych rad odnośnie agility to jeszcze nigdy nie dostałam. Bardzo się cieszę i wszystkim polecam seminaria z Iwoną!

Oczywiście nie może być też tak kolorowo. Kati kompletnie nie potrafiła się wyciszyć. Ja nie zabrałam klatki czego chyba jednak żałuje, przynajmniej sucz siedziałaby w jednym miejscu... No cóż nie jestem zadowolona z jej zachowania, pozostaje nam popracować też nad tym :)

Dzięki uprzejmości Natalii mamy kilka filmików, ale tylko jeden nadaje się do publikacji, reszta choć ciężko w to uwierzyć jest jeszcze gorsza ;)

( i to zabójcze tempo...)