10 czerwca to jest w niedzielę minęły dwa lata od kiedy Kati
zamieszkała ze mną…
Pełne wielu niepowodzeń, wielu chwil zwątpienia, ale
jednocześnie najlepsze w moim, a mam nadzieję, że i w Kati życiu dwa lata :)
Przez ten czas Kati bardzo się zmieniła, z lękliwego szczeniaka
jakim była wyrosła na w miarę pewna siebie suczkę, dla której czasem jeszcze
świat wydaje się naprawdę straszny, ale właśnie dlatego ma mnie, abym w takich
chwilach udowadniała jej, że wcale tak nie jest.
Niedzielę z racji pogody spędziłyśmy normalnie, nic nie
świętowałyśmy, ale jak tylko pogoda pozwoli odbijemy sobie to wszystko, a
tymczasem zapraszam na filmik podsumowujący te dwa lata:
Zdjęcia z pokazów już mam, na bloga wrzucę niedługo :)